Ale gafa |
Gagarin
Wywiadowca/Tropicielka
|
Ten temat zakładam dla ludzi którym często się zdarza wpadka lub ciekawe przygody<historie>
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Sygi
|
Siema, dobry temat, ja zaczne:
Dzisiaj mam takiego pecha, że mi się wszystkiego odechciewa. Rano mialem wstać o 5.30, bo na 8.00 na uczelnie.......i zaspalem. Migiem się uszykowalem, ale bylo za późno. I tak bym nie zdązyl na pociąg, więc wziąlem dokumenty, kluczyki i bez śniadania, z niedomytymi zębami naginam do auta. A tu zonk...zawsze nawala jak go potrzebuje Po 10 min. w końcu odpalil i gazem na stacje. Pociąg mialem o 6.29, patrze na zegarek, oooo juz 6.30... Biegne na peron, pociąg już stoi (osobowy). Se myśle "zdążylem, przecież widzą że biegne, przecież nie odjadą, poczekają"......drugi zonk...gdy dobiegalem do pociągu uslyszalem charakterystyczny dźwięk "tiiiiiiiid", wrota sie zamknęly i pociąg ruszyl. Jasna cholera.....ale patrze że na końcu pociągu (a bylem prawie przy końcu) ostatnie drzwi sie coś zaciely i byly otwarte, zlapalem się rurki i jakoś udalo mi się wkoczyć. Ledwo po tym drzwi sie zamknęly, jakieś chlopy w środku się na mnie gapily jakbym jakiś lewy byl. Na uczelni nic takiego sie nie stalo, oprócz tego że praca, którą robilem z koleżankami na etykę, okazala się niepotrzebna No i powrót do domu, znów problem z autem pod stacją (nawalily przewody, świece i kopulka - a ja kasy nie mam żeby wymienić i tak się męcze). Dobra, jakoś poszlo. Jade sobie kolo I liceum......i nagle.... kolejny zonk. Zdechl na środku drogi ludzie mnie wymijają, próbuje wlączyć awaryjne i......jak myślicie? tak dobrze myslicie - niespodzianka.....elektryka nie dziala. Wrrrr......i tak przez kolejne 5 min prowadzilem monolog, nosz ***** ***** ***, ja ********, w ***** z tym ******** *******, ***** ******, dlaczego mnie *****, dlaczego teraz *****, ***** ***, zaraz ********* dżwiami i pójde z tąd w ***** [...]. Wtedy już mi przeszlo...Patrze, idą jakieś panny, może lecą na mechaników...poudaje że się na tym znam...opanowany jak nigdy, spokojniutko otworzylem maskę, a z bagażnika delikatniusio wyciągnąlem malutką, zgrabniutką skrzyneczkę z narzędziami. Otwieram. Gdzie jest do ***** **** mój klucz 10?! A, tu jest, mój malutki, kochany, kluczyk. Odkręcilem klemy, przeczyścilem je, bo byly cale zasyfiałe, i co.....dziala. Bądź blogoslawiony. Tamte panny nie polecialy na to, pewnie sobie pomyślaly "jaki frajer z rozkraczonym gratem", a z resztą idźta se, a kysz. Wsiadlem do auta, kluczyk do stacyjki, sprzęglo, na luz......jeszcze się przeżegnam...jak trwoga to do Boga..."Panie jeśli odpali, pójde w święta do spowiedzi", przekręcam.....tttttrrrrrrhhhhhhhhhpympympympympympym...odpalil...że też czlowiek w stresie takie glupoty opowiada... Pomyślalem: Heh... i co ludzie, ja bym nie odpalil...? hej laski, 'paczcie' jaki mam wehikul, od pierwszego razu dygnął...(wszyscy prawdy znać nie muszą). Dzisiaj nauczylem się kilku rzeczy: 1. nie licz na matkę, że cie rano obudzi...kup se budzik. 2. dopóki nie wymienisz przewodów, chodź na stacje pieszo. 3. panny z I LO nie lecą na mechaników, ani na golfy II. 4. jak jesteś na coś wkurzony , pogadaj z "samym sobą"...tak od serca - pomaga. 5. piątek trzynastego wymięka przy środzie piątego. pozdrawiam wszystkich pechowiczów. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
*EKHM* |
yaev
|
Witejcie!!
Sygi, Dobra rada każdego posiadacza auta z roku 85 - 93 , zajrzyj od czasu do czasu pod mache. No ale czytajcie co wam napisze! Ja to pamiętam jak o mały włos zamieszkałbym na jakiś czas w niemczech , przy samiutkiej granicy Niemiecko polskiej we Frankfurcie nad odrą , wypadł mi passport, a wszystko przez Piękną (niespotykane w niemczech ) młodą czike w czym? oczywiście w mini spódniczce która raczyła obok mnie prześlizgnąć się niczym Kot przelecieć , ale nie , mój sokoli wzrok juz ją dostrzegł , mój noktowizor który nosze na codznień zaczął badać tu i ówdzie. No i masz wyleciał mi paszport który trzymałem w lewej dłoni , przygotowany na kontrole dochodze do granicy do tego kiosku iiii? Kiszka , stoje i się zastanawiam który dzisiaj jest jak mam na imie i co ja tutaj robie, nie wiem jak to się stało,paszport przyniósł mi jakś miły uprzejmy w morde niemiec, jedyne słowo które mi przeszło przez gardło to cześć, po czym kolo usmiechnał sie i odszedł , pewnie czuł się spełniony i w jakiś sposób utulitarny, no ale ja , ja to juz nie pamiętam jak się czułem. Pozdrawiam!!! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Gagarin
Wywiadowca/Tropicielka
|
Ludzie co....wstydzicie sie....??.....a moze sie pilnujecie ??
......piszcie ....albo niech admin zakończy ten temat....... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
krogulczas
Zuch
|
Gagarin- naucz się, że jeśli ktoś nie pisze to znaczy, że nie ma ochoty/nie ma zamiaru/ nie ma weny/ nie ma powodu, żeby pisać i przestań sobie w ten sposób nabijać posty. Nie jest to pierwszy raz z Twojej strony, dlatego ktoś Ci zwrócić uwagę musi.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Krychu
Młodzik/Ochotniczka
|
Z tego wzgledu iż osoba ktora założyła temat prosi o jego zamknięcie i w ogole odbiegliśmy od tematu ZAMYAK GO !
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Ale gafa |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.